Jedzenie Miejsca Podróże

Historia cynamonowej buły

październik 4, 2017

Kanelbullar, czyli drożdżowe „ślimaki” z cynamonem to charakterystyczny szwedzki wypiek. Podrabiany mniej lub bardziej udolnie przez piekarnie na całym świecie. W Göteborgu możecie spróbować ich kuzyna – hagabullen, największej cynamonowej bułki na świecie.

Czwartego października Szwedzi obchodzą święto bułki. Nie jest to jednak byle jaka bułka, a narodowa duma, czyli kanelbullar.  W swojej nowoczesnej formie powstała w 1920 r. – prawie 100 lat temu. Możecie ją spotkać na stacjach benzynowych, w kawiarniach, ciastkarniach – jednym słowem wszędzie tam, gdzie można mieć ochotę na coś słodkiego (od 20-40 SEK/ok.10-20 zł w zależności od lokalizacji). W Polsce sprzedaje ją np. w IKEA.

Chrupiąca i posypana na wierzchu grubym cukrem jest popularna bardziej niż nasze pączki, czy jagodzianki. Stanowi nieodłączny element tradycyjnej przerwy w pracy zwanej – Fika. Szwedzkie śniadanie w biurach i instytucjach to coś więcej niż czas na kawę. Jego główną rolą jest zebranie w jednym miejscu wspólnie pracujących ludzi. Słodka przekąska i pogaduszki mają umacniać więzi społeczne. Kanelbullar jest nieodłącznym elementem takich spotkań.

cafe-husaren     
cafehusaren2Cafe Husaren na ulicy Haga Nygata w Göteborgu. Idealne miejsce na  szwedzkie śniadanie.

Cafe Husaren

W Göteborgu istnieje miejsce, które zasłynęło z wariacji na temat narodowego, cynamonowego wypieku – tworząc największą na świecie cynamonową bułkę zwaną hagabullen (Haga od dzielnicy w której znajduje się kawiarnia). Cafe Husaren, o której mowa to niezwykła, urokliwa kafejka przyciągająca turystów z całego świata spragnionych lokalnych smaków. Jej asortyment się nie kończy się na jednej bułce. Możecie tu skosztować wielu tradycyjnych szwedzkich przysmaków. Ja wybrałam dwa, które wydawały mi się najbardziej interesujące. Ich zdjęcie widzicie poniżej.

cafe_husaren_prostemiasta

Kolasnitt to kruchy prostokątny wypiek z drobinkami karmelu w środku (ten z Cafe Husaren ledwo mieści się na talerzu). Drömmar to jeszcze bardziej kruche ciastko, puste w środku. W smaku przypomina kruszonkę na drożdżówkach.  Z tym, że w tym przypadku całe ciastko jest kruszonką. 🙂 Brzmi jak marzenie?

Też tak myślałam, ale niestety dla mnie obie propozycje, podobnie jak hagabullen i kanelbullar są po prostu za słodkie. Może jem za mało cukru, albo pije za mało kawy (ok, kawy nie piję prawie wcale). Herbata o smaku mango w konfiguracji z bułkami wypadła trochę blado, mocna czarna kawa pasowałaby o wiele bardziej. Jeżeli więc macie ochotę na skosztowanie szwedzkich słodkości polecam zamówić porządną kawę, a specjał jakiego chcecie spróbować podzielić pomiędzy dwie albo nawet trzy osoby. Jeżeli mowa o hagabullen to dla mnie ta bułka wielkości dużego stołowego talerza, to porcja na 4-5 osób. Ale może Wasza odporność na słodkie jest większa? Nie dowiecie się jeżeli nie spróbujecie!

Mimo przesłodzenia serwowanymi tam produktami, uważam, że nie można nie usiąść choć na chwilę w Cafe Husaren będąc w Göteborgu.

Hagabullen w Cafe Husaren w Gotheborgu

Hagabullen w Cafe Husaren w Göteborgu

Koszty

Z bardziej praktycznej perspektywy, czas pomówić o kosztach. Herbata w Cafe Husaren to 32 SEK/ok. 16 zł. Jak widzicie na zdjęciu podawana totalnie zerowastowo ( co rzadko się zdarza w przypadku herbaty). Cena kawy zależy oczywiście od rodzaju, ale możecie spodziewać się ceny w okolicach 30-40 SEK (ok. 15-20 zł). Cukier, mieszadełka i inne dodatki leżą na stoliku i nie są rozdawane bez potrzeby do każdego zamówienia – znów bezśmieciowo. Koszt samych słodkich wypieków  to 30 SEK (ok. 15 zł) – niezależnie od rodzaju. Hagabullen jako królowa tego miejsca jest droższa, ale też dwa razy większa niż inne ciastka i bułki. Jedna kosztuje 50 SEK (ok. 25 zł).

 

 

You Might Also Like

2 komentarze

  • Ewelina luty 8, 2018 at 12:13 pm

    Uwielbiam regionalne przysmaki! Kanelbullar jest dość smaczne, jednak opowieść o Hagabullen jest na tyle ciekawa, że mam na nią ochotę choćby już! Pozdrowienia: -)

  • Leave a Reply