Jedną z moich pierwszych zero wastowych rewolucji było mrożenie w szklanych pojemnikach. Na początku nie wierzyłam, że to się uda – teraz nie wyobrażam sobie innego sposobu na przechowywanie truskawek, malin czy bulionów.
Słoiki są w każdym domu. U mnie (i pewnie u innych osób dążących do zero/less waste jest ich czasem nawet za dużo). Wybieram je na półce w sklepie – zamiast produktów dostępnych w folii, plastiku czy aluminium; przechowuję w nich kasze, orzechy i przetwory. Żadne z tych zastosowań nie dziwi moich znajomych – dopiero kiedy mówię, że mrożę w słoikach pojawia się niedowierzanie.
Jak mrozić truskawki i maliny?
Żeby owoce były zamrożone pojedynczo, a nie jako wielki zlepek, który po rozmrożeniu nadaje się tylko na koktajl albo kompot, proces trzeba przeprowadzić w kilku krokach. Dzięki temu w grudniu, będzie można wyciągnąć garść truskawek do udekorowania ciasta lub kilka malin do rozgrzewającej herbaty.
- Na początek najładniejsze, niepoobijane i umyte owoce trzeba ułożyć na płaskiej powierzchni.
Może być tacka lub (jak w moim przypadku) zwykły talerz. - Następnie mrozimy je przez 3-4 godziny, powinny być zmrożone, ale nie całkowicie zamrożone.
- Dopiero teraz owoce można przełożyć do słoików.
Wybierając podkład do mrożenia, dobrze zrobić próbę – czy będziemy w stanie oderwać owoc od podłoża (im dłużej truskawki lub maliny będą na nim leżały – tym trudniej będzie je potem od niego oderwać). Można go też posmarować tłuszczem np. olejem kokosowym.
Jaki pojemnik wybrać do mrożenia?
Do mrożenia wykorzystuję słoiki różnej wielkości. Mam małą zamrażarkę (naprawdę!) dlatego, dobieram je tak, żeby jak najoptymalniej wykorzystać dostępne miejsce i dostosować opakowanie do produktu. Do tej pory z powodzeniem udaje mi się wykorzystywać to co mam – czyli nadmiar słoików, ale do mrożenia nadają się też prostokątne lub kwadratowe pojemniki dostępne w IKEI lub szkło typu Pyrex (ze znaczkiem płatka śniegu).
Jak mrozić płynne produkty?
Mrożenie płynów może sprawiać największe trudności. Inaczej niż w przypadków warzyw, owoców, mięsa i ryb -słoików nie można zapakować po brzegi, bo po prostu pękną. Już w szkle podstawowej uczyli, że woda zwiększa swoją objętość po zamarznięciu – dlatego szklany pojemnik trzeba napełnić maksymalnie do ¾ objętości.
Do mrożenia płynnych lub półpłynnych dań np. bulionów czy sosów, wybieram naczynia, które nie mają żadnych zakrzywień. Jeżeli słoik zwęża się ku górze, pilnuję, aby w miejscu zwężenia nie było już zawartości. Po dwóch latach mrożenia, nigdy nie pękł mi żaden słoik, można więc założyć, że to działa 🙂 .
Jak rozmrażać rzeczy w słoikach?
Z malinami, truskawki i innymi drobnymi owocami, które wcześniej zamrażam na talerzach/tackach nie ma problemu. Można wyjąć ich ze słoika lub pojemnika dokładnie tyle ile potrzeba. Gorzej jest w przypadku bulionów czy mięsa i ryb. Ja najczęściej przekładam słoik, który chce rozmrozić z zamrażarki do lodówki na noc.
Przy produktach stałych to zazwyczaj w zupełności wystarcza, przy mocno zmrożonych płynach noc poza zamrażarką, to czasem za mało. Wkładam wtedy słoik do miski z ciepłą wodą i czekam.
Mrożenie zero waste
Oprócz letnich owoców czy porcji obiadowych warto też mrozić resztki np. nać marchwi, liście rzodkiewek, obierki z kalarepy, liście kapusty itd. Mam zawsze jeden słoik na takie kuchenne odpadki. Kiedy się napełni dorzucam jego zawartość do warzywnych buliów. W efecie powstaje niesamowicie aromatyczna baza do zup i sosów, no i oczywiście udaje się produkować mniej śmieci.
Jeżeli macie jeszcze jakieś pytania dotyczące mrożenia w szkle – pytajcie w komentarzach, postaram się odpowiedzieć, a potem uzupełnię wpis o to czego zabrakło.
15 komentarzy
Też pomroziłam niedawno maliny, borówki i wiśnie, ale w takich upałach ciągle je podjadałam. Mrożone smakują jak cukierki, na lato coś wspaniałego. A mrożony banan to już w ogóle jak najlepsze lody! Więc niestety, ale do zimy moje mrożone owoce nie wytrwały
Też mnie kusi, żeby podjadać 🙂 Jak robiłam zdjęcia na bloga – to „zniknęło” pół słoika malin 🙂
Cieszę się bardzo z tego wpisu. Jak na razie do mrożenia używałam woreczków plastikowych lub pojemników. Te pierwsze nie zadowalają mnie a drugich potrzebuję w kuchni, więc rozważałam walające się w nadmiarze słoiki. Niestety bałam się, że po prostu pękną :/ trochę mnie ośmieliłaś i następnym razem po prostu spróbuje.
Polecam spróbować i zacząć właśnie od malin albo truskawek.Potem będziesz wiedziała, które słoiki pasują najlepiej do Twojej zamrażarki – u mnie najlepsze są te litrowe, w których kupuję miód :). Jeżeli chodzi o nadmiar słoików, to jeszcze tydzień temu narzekałam, że nie mam ich już gdzie składować – a teraz mam wrażenie, że niedługo mi ich zabraknie 🙂
A czy normalnie me zakręcasz? Jeśli tak to visco czy luźno?
Zakręcam delikatnie. Tak, żeby potem było mi łatwo odkręcić taki zmrożony (zimny) słoik 🙂
A co z mięsem? Chodzi mi o pierś z kurczaka czy jakąś wędlinę na kanapki ? Sama rzadko używam ale czasem dostanę i wtedy przydaję się do jajecznicy czy na pizzę. Kiedyś zastanawiałam się nad mrożeniem w słoikach, ale myślałam, że pękają. Teraz staram się ograniczać plastik i foliowe torebki i trafiłam tutaj 🙂 Dzięki Ci za ten wpis 🙂 Pozdrawiam serdecznie
Ania
Mrożę mięso też 🙂 Tylko uwaga taka, że jak coś wepchniesz do słoika na siłę, to potem ciężko zamrożone (czyli sztywne) z niego wyciągnąć. Ja upycham w słoikach nawet nogi od kurczaka, ale to jest trochę opcja dla desperatów :D. Na pewno jakiś prostokątny pojemnik np. z IKEI albo PYREX się tutaj sprawdzi lepiej. Co do wędliny to zdarzało mi się mrozić ją w kawałku i też nie było problemu. Trzymam kciuki za dalsze eliminowanie plastiku 😀
Dziękuję bardzo 🙂 Super blog już polubiłam na wszystkich możliwy platformach 🙂 Ja mam sporo plastikowych pojemników do przechowywania i właśnie chyba spróbuję je najpierw wykorzystać, kupowanie plastikowych torebek do tego celu chcę ograniczyć, a mrozić w szkle maliny na pewno spróbuję. Póki co używam do tego co kubeczków i pojemników po serkach i jogurtach (używanych wielokrotnie) Dzięki jeszcze raz i do następnego razu zatem! Ania
Dopiero teraz zobaczyłam Twój komentarz 🙂 Bardzo dziękuję i trzymam kciuki za wszystkie rewolucję 🙂
A ja mam takie pytanie, czy sosy i zupy można w sloikach mrozic? Mój mąż twierdzi że pękną… A ja chciałam namrozic na czas połogu, rodzę za 6 tyg.
Ja mrożę i zupy i sosy 🙂 Nic nigdy nie pękło. Do mrożenia wybieram słoiki, które nie mają żadnych wymyślnych kształtów (im prostsze tym lepsze). Napełniam je maksymalnie do połowy (wtedy mrożonka ma miejsce, żeby zwiększyć swoją objętość).
I oczywiście gratuluję i życzę szybkiego oraz bezbolesnego porodu 🙂
Czy mogę zamrozić gołąbki w żaroodpornym naczyniu ?
Proszę o radę. Chciałabym zamrozić lasagne od razu w kamionkach zaroodpornych tak, żeby wyjąć je kilka godzin przed podaniem i gdy kamionka odzyska temperaturę pokojową podgrzać ją w piekarniku. Myślisz, że to ma sens? Warstwowe lasagne są delikatne, nie chce ich przekładać….